Turecka inwazja na Rożawę przyczyniła się do wzrostu liczby ataków uśpionych komórek Państwa Islamskiego (ISIS) w północno-wschodniej Syrii .
To tylko statystyka, ale statystyka, która pokazuje bardzo groźną tendencję. W tygodniu poprzedzającym turecki atak na terytoriach kontrolowanych przez SDF notowano średnio jeden atak ISIS dziennie. Trzy tygodnie później było to już 38 ataków w ciągu 21 dni, co daje wzrost o niemal 50%.
Turecka inwazja zniweczyła praktycznie poprzednie sukcesy Syryjskich Sił Demokratycznych w walce z ekstremistami. Na sytuację miało wpływ wycofanie większości bojowników SDF z obszarów walk, głównie z prowincji Dejr az-Zaur i przerzucenie ich na północ kraju. Sytuacja dotyczy także więzień i ośrodków detencyjnych, gdzie trafili zatrzymani po likwidacji Kalifatu bojownicy.
Z Terenu obozu al-Hol, gdzie przebywa większość rodzin bojowników Państwa Islamskiego, wycofano 2/3 składu sił bezpieczeństwa co skutkuje licznymi incydentami w - i tak niespokojnym - obozie, który sam w sobie już stał się małym kalifatem.
Liczba ataków wzrosła także po akcji przeciw Abu Bakr al Baghdadiemu, która w dużym stopniu powiodła się dzięki wsparciu Kurdów. Zwolennicy ISIS ogłosili w sieci „Miesiąc gniewu” po śmierci swojego lidera.
Walka z pozostałościami Państwa Islamskiego osłabła nie tylko w powodu tego, że Kurdowie, trzon SDF, musieli stawić czoło tureckim atakom. Jak podaje Rojava Information Center, trzy miesiące przed operacją „Źródło pokoju” międzynarodowa Koalicja, której przewodzili Amerykanie, przeprowadzała około dwóch nalotów dziennie na pozycje ISIS, podczas gdy potem były to już tylko pojedyncze naloty co jeden-dwa dni.
Zahamowanie kampanii przeciw dżihadystom spowodowało, że ISIS było w stanie przeprowadzić ataki bombowe w głębi terytorium SDF – w Kamiszlo i Hasace. W październiku Państwo Islamskie przeprowadziło aż 11 ataków w Rakce – swojej dawnej stolicy i 23 ataki w rejonie Dejr az-Zaur. Organizacja przyznała się do zabicia 51 osób, ale ta liczba jest trudna do zweryfikowania.
Bojówki dżihadystów atakują także starszyznę plemienną w rejonach, które współpracują z administracją Rożawy.
Turecki ostrzał więzienia w Kamiszlo (11 października) i ucieczka zatrzymanych za współpracę z ISIS. ( Źródło ANF NEWS)
Turecką ofensywę bardzo skutecznie wykorzystują osoby związane z ISIS, przetrzymywane w kurdyjskich więzieniach i „obozach bezpieczeństwa”. Od początku operacji zanotowano wiele udanych ucieczek z ośrodków, które teraz są znacznie słabiej chronione. W pierwszych dniach „Źródła Pokoju” turecka artyleria ostrzelała okolice więzienia w Kamiszlo, po podobnym ataku z obozu Ajn Isa udało się uciec 850 członkom organizacji.